Start  ›  Biblioteczka oliwska  ›  Słownik geograficzny Królestwa Polskiego  ›


Fragment z książki (Tom VII - strony 798-803) "Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich" pod redakcją Bronisława Chlebowskiego i Władysława Walewskiego. Materiały zgromadził Filip Sulimierski. Warszawa 1886 rok.


Str. 798
    Oliwa, niem. Oliva, pow. gdański, były klasztor i bogate opactwo cystersów, dziś targowisko ze st. poczt., tel., kol., 8 klm. na półn.-zach. od Gdańska, w malowniczem położeniu nad rzką Strzyżą i u stóp znacznej góry, po niem. Karlsberg zwanej, pół mili od Bałtyku. W 1885 r. było tu 3840 mk. W 1868 r. liczono 2067 mk., 1442 kat., 606 ew., 10 menonitów, 2 dyssydentów, 7 żydów, 187 dm. Obszar obejmuje 484·728 mr. Tak katolicy jako i ewangielicy posiadają swe kościoły i szkoły. W skład tutejszej gminy wchodzą, sprócz wsi Oliwy, nadleśn. Oliwa, os. Ernstthal, Friedensschluss, hamernia Guenthershof, os. Ludolphine, Muehlenhof, Olivabaum, Polanki, Prochownia, Schwabenthal, Strauchmuehle. W osadach tych znajdowało się w 1879 r. 7 młynów o 19 gankach, 1 tartak i 3 hamernie. Co rok odbywają się w Oliwie 4 jarmarki. Tutejsza paraf. katol., należąca do nowo utworzonego dekanatu gdańskiego, obejmowała w 1885 r. 8858 dusz. Przy kościele, którego patronem jest rząd, istnieje bractwo trzeźwości od 1858 r. Oprócz tego jest tu szpital dla 8 ubogich, fundowany w 1852 r. W Sobótce jest kaplica, a w Polankach druga. Do parafii tutejszej są przyłączone: Oliwa, Polanki, Schwabenthal, Strzyż, Gletkowo, Brentowo, Freudenthal, Owczarnia, Conradshammer, Zaspa, Schellmuehle, Studzienka, Wrzeszcz (niem. Langfuhr), Nowy Szotland, Sobótka al. Zoppot, Renbark al. Rynarzewo, Wysoka, Karlikowo, Gręzowo, Siemirowo i Muehlenhof. Kościołem paraf. Jest dziś dawniejszy klasztor, przedtem był nim kościół św. Jakuba, który r. 1834 został wydany protestantom. Ani fundator klasztoru oliwskiego, ani rok założenia nie jest dokładnie znany. Według tradycyi klasztornej założył Oliwę Subisław I Stary, książę pomorski, który przyjąwszy wiarę chrześcijańską, r. 1170 sprowadził tu cystersów z klasztoru w Kolbaczu pod Pyrzycami na zach. Pomorzu. „Volo notum esse, czytamy w kronice klasztornej (ob. Script. Rer. Pruss., V, 595), quod primus monasterii Olivensis fundator creditur fuisse Subislaus dux, cujus memoria non bene potest haberi.” Dla tego drudzy uważają Sambora I, syna Su-

Str. 799
bisława I, za fundatora i podają jako rok założenia rok 1178, w którym ów książę wystawił pierwszy zachowany przywilej dla Oliwy. Ale w tym dokumencie jest mowa o klasztorze i zakonnikach jako tu już istniejących: „Ego... scire volo me viris religiosis Cysterciensis ordinis, quos dei pietas collocavit in loco, qui Olyva dicitur, constructo in mea propria possesione... septem villas contulisse” a przy wyliczaniu nadanych wsi powiada, że im nadaje Oliwę, „ubi coenobium constructum est” (ob. P. U. B. von Perlbach, str, 4). Wreszcie w Annales Cistercienses (ob. Die Cistercienser des nordoestl. Deutschland von Winter, I str. str. 342) czytamy: „Eodem anna (t. j. w 1175) abbatia de Olyva in Prussia (sc. Fundata est).” Wynika ztąd, że już w tym roku cystersi się tu osiedlili, przywołani przez Sambora, który im niezawodnie przyrzekł opiekę i utrzymanie, wrazie gdyby nowa osada okazała się żywotną. W 1178 roku wyposażył ich książę licznemi przywilejami i rozległemi posiadłościami, nadając im 7 wsi, mianowicie: Oliwę (Oliua), Salcowitz t. j. Szalkowice, Clambowi t. j. Głębowo, Sterkow, t. j. Sterczów, Stanowe, Gransowi, t. j. Gręzowo i Sincimitz t. j. Szyncyce (ob. Die Bau und Kuenstdenkmaeler des Landkr. Danzig, str. 97) Z wymienionych tu wsi istnieje dziś tylko Oliwa i Gręzowo. Darowizna Sambora I wnet przez licznych dobroczyńców znacznie została pomnożoną, tak iż klasztor oliwski wkrótce bogatym się stał opactwem. Już w 1224 r. napadli Pomorzanie klasztor, zrabowali go i spalili, zakonników zaś wymordowali. Wypadek ten przedstawiony jest na jednem z malowanych okien w wielkim kapitularzu zamku malborskiego. W 1234 r. Prusacy powtórnie to miejsce naszli i spalili je zabiwszy 6 konwersów t j. braci laików i 34 ze załogi. W 1243 r. Krzyżacy w wojnie z Świętopełkiem okolicę tutejszą i klasztor ogniem zniszczyli. Nowej klęski doznała O. od zakonu krzyżackiego w 1247 i 1252 r., w których klasztor całkiem złupiony został. W 1350 r. według innych zaś 1348, spłonął klasztor przez pożar przypadkowy. Czeskie husyckie oddziały, walczące z krzyżakami, roku 1433 klasztor znów zrabowały i spaliły. W 1454 r. zwiedził Kazimierz Jagiellończyk O. i widział się tu z Karolem, królem szwedzkim. W r. 1520 wyrządziły spieszące tędy Albrechtowi z Niemiec posiłki klasztorowi nie małe szkody. Gdy w 1577 r. Gdańsk nie chciał uznać Stefana Batorego za króla tenże był zniewolony orężem wyjednać posłuszeństwo, zburzyli Gdańszczanie ogniem i działami klasztor oliwski, aby królowi niedał przytułku. Zwyciężeni jednak, musieli zapłacić 20,000 flor. na odbudowanie kościoła i klasztoru. W 1587 r. Zygmunt III, zawinąwszy z flotą do Gdańska, poprzysiągł w kościele oliwskim Pacta conventa. W 1660 r. dnia 3 maja podpisano tu pamiętny traktat pokoju. Układom tym towarzyszyły mniej znane a godne uwagi szczegóły. Naprzód ogłoszono trzechmilową przestrzeń na około Oliwy za neutralną. Zaraz na początku trzeba było przezwyciężyć różne przeszkody; cesarz bowiem nie chciał uznać Francyi za pośredniczkę, na co inne państwa się zgadzały. Jednakże poseł cesarski, bojąc się by go nie wykluczono całkiem od obrad, przyłączył się wreszcie do konferencyi, ale nie znosił się wprost z posłem francuzkim, lecz oddawał swoje wotum pełnomocnikom: brandenburskiemu i polskiemu, a ci komunikowali je posłowi franc., który je znów udzielał Szwedom. Dnia 23 marca 1660 r. zebrali się pełnomocnicy po raz pierwszy w murach klasztoru, w wspomnianym już refektarzu zimowym, dziś salą pokojową zwanym. Delegowani przez króla Jana Kazimierza mieszkali w Górnej Strzyży, a byli nimi: Jan Leszczyński, wwda poznański, Jerzy Lubomirski, hetman polny i marszałek koronny, Mik. Prażmowski, w. kanc. kor., Krystyan Pac, w. kancl. litewski, Andrzej Morsztyn, referendarz koronny, . Rej, skarbnik kor., i Jan Gniński, podkomorzy pomorski. Pełnomocnicy elektora mieszkali w Polankach, tuż przy O. Poseł franc. umieścił się w starym pałacu opackim, a posłowie cesarscy pozostali w Gdańsku, zkąd dojeżdżali do Oliwy. Rokowania toczyły się w sposób bardzo zmudny, bo delegowani nie zbierali się razem na sesye, lecz pomiędzy traktującemi stronami pośredniczył poseł franc., przyjmując i oddając dalej oświadczenia pojedyńczych stron. Zaraz w pierwszy dzień rokowań zagroziła wiadomość o śmierci Karola Gustawa rozbiciem zaledwie rozpoczętego dzieła. Atoli Jan Kazimierz udał się osobiście do Oliwy, aby rokowania przyspieszyć i wkrótce też zgodzono się na główne punkta: Polska odstąpiła Szwedom część Inflant i uznała niepodległość Prus, Jan Kazimierz zaś zrzekł się dla siebie i za swoich następców na wieczne czasy korony szwedzkiej. Dziejopisarze świadczą, że Jan Kazimierz ze łzami podpisywał pokój oliwski, tak nieszczęśliwy dla rzeczypospolitej. Pomimo to obchodzono go uroczystym aktem dziękczynnym w kościele oliwskim. Spory etykietalne pomiędzy posłami trwały aż do ostatniej chwili. Podpis bowiem miał dla większej okazałości nastąpić publicznie; atoli poseł cesarski odmówił udziału w tej ceremonii, nie chcąc ustąpić pierwszeństwa posłowi francuzkiemu. Dla tego odstąpiono od pierwotnego zamiaru i jedna strona podpisała traktat w sali pokojowej, a druga w domu przeora. Wzajemna zaś wymiana instrumentów pokoju nastąpiła u bramy

Str. 800
kościelnej, prowadzącej z krużganku do świątyni, tam gdzie później wmurowano tablicę pamiątkową. W 1697 r. mieszkał w tutejszym klasztorze przez czas niejaki książę Conti i tu zaszła potyczka niepomyślna dla jego stronników. W 1698 r. zaszczycił August II Oliwę swą obecnością. W wojnie północnej żołnierze sascy i szwedzcy nieraz tu byli rozkwaterowani. W 1734 r. bawił tu August III i tu odbierał przysięgę od Gdańszczan, niechcąc przybyć do nich, za to, że tak długo popierali Leszczyńskiego. Po okupacyi pruskiej r. 1772 nastąpiła konfiskata dóbr klasztornych. Według spisu sporządzonego w r. 1807, należały wówczas do klasztoru oliwskiego: 1) jako dobra opackie: Polanki, Baerenwinkel, Górna Strzyż, Nowy Szotland, Brentowo, Maternia, Klukowo, Owczarnia, fol. opacki w Oliwie, Barniewice, Copoty, Wysoka, Banin, Tuchomie, Mosty, Rewa, Mechlinko, Pierwoszyno, Kosakowo, Dębogórze, Rumia, Suchydwór, Kazimierz, Starzyn, Darzlub, Werblino, Domatowo, Domatówko, Mechowo, Leśniewo, Zuchcin, Zuchcinek, Langnowy, Skowarcz i kilka hamerni żelaza, miedzi i stali. 2) Jako dobra klasztorne: Oliwa, Zaspa, Gletkowo wraz z hamernią miedzi, Muehlenhof i Olivabaum, Grabiny, Gręzlewo, popielarnia w Renbarku, Wysoka Woda, Radostowo, Wielgłowy, Brzuszcz, Starzęcin i różne młyny, hamernie, gościńce, mniejsze posiadłości, dwory, lasy i dochody z rybitwy. W miejsce zabranych dóbr wyznaczył rząd szczupłą kompetencyą, która dla klasztoru wynosiła rocznie 3505 tal. 54 gr. 15 fen., a dla opata 4708 tal. 85 gr. 17½ fen. Dochody te nie starczyły na utrzymanie licznego konwentu, liczącego w czasie rozkwitu do 50 ojców i 8 - 10 braciszków. Więc gdy przyszły czasy wojen francuzkich, musiano nawet złoto i srebro kościelne spieniężyć. Nareszcie 1831 r. został klasztor całkiem zniesiony po 656 latach istnienia. Poczet opatów, który podaje kronika klasztorna, jest co do początkowych nazw niepewny. Według tego spisu szli oni taką koleją: 1) Dythard 1170-1189 (?). 2) Henryk I, (?). 3) Kazimierz, zamordowany w 1224 r. przez Prusaków. 4) Ethler, 1224. 5) Tetbrand, 1248. 6) Albert, około r. 1252 i 1259. 7) Wichmann, 1263. 8) Hermann I. 9) Jan I, 1279-82. 10) Jan II. 11) Lampert (?). 12) Hermann II, 1283. 13) Jan III. 14) Aleksander I, 1293. 15) Rudiger, 1296-1310. 16) Aleksander, 1313-1320. 17) Paweł I, 1323-1324. 18) Stanisław, 1330-42. 19) Siffrid I, 1349. 20) Wessel, 1356-1361. 21) Albert II Roden, 1371-78. 22) Siffrid II, 1379-86. 23) Mikołaj I Runge, 1388 (?) - 1394. 24) Mikołaj II, 1395-1399. 25) Mikołaj III, 1399. 26) Jakub, 1405. 27) Mikołaj IV, 1410. 28) Bernard, 1432-1438. 29) Mikołaj V, 1445-1454. 30) Henryk Koning, 1454-64. 31) Paweł II, 1464-1469. 32) Mikołaj VI, 1469 do 74. 33) Mikołaj VII Muskendorf, 1474 do 88. 34) Mikołaj VIII Unger, 1484-1494. 35) Michał I Gedawe, 1493-1498. 36) Piotr Smithing, 1499-1500. 37) Jerzy Krakow, 1500-1504. 38) Grzegorz Stolzenfot, 1504-1528. 39) Wawrzyniec, 1528-1537. 40) Adryan, 1545-1549. 41) Lambert Schlieff, 1549-57. 42) Kaspar Geskau, 1558-60. 43) Mikołaj IX Locka, 1560-62. Po nim Kaspar Geskau drugi raz 1569-1584. 44) Jan IV Kostka, 1584-1588. 45) Klemens Montau, 1588-89. 46) Dawid Konarski, 1589-1616. 47) Adam Trebnic, 1617-1630. 48) Jan IV Grabiński, 1630-38. 49) Aleksander III Grabiński, 1639. 50) Michał Konarski, 1639 do 41. 51) Aleksander IV Kęsowski, 1641-67. 52) Krzysztof Karol Łoknicki, 1667-83. 53) Michał Antoni Hacki, 1683-1703. 54) Kazimierz Benedykt Dąbrowski, 1703-1722. 55) Franciszek Mikołaj Zalewski, 1722-1740. 56) Józef Hyacynt Rybiński, 1749-1782. 57) Książę Karol Hohenzollern, bisk. Warmiński, † 1803 r. 58) Książę Wilhelm Hohenzollern, bisk. Warmiński, 1803-1836 (ob. Script. rer. Pruss, t. V, 643-647). Opatów oliwskich zaliczano pomiędzy najpierwszych prałatów w Polsce. Bywali oni albo rzeczywistymi tajnymi sekretarzami królów polskich, albo przynajmniej tytuł ten nosili. Z początku wybierali ich bracia klasztorni, od r. 1558 zaś wywierał rząd stanowczy wpływ na ich elekcyą. Kościół oliwski jest zbudowany w formie krzyża, w stylu ostrołukowym. Nawa główna i bardzo przykrócone poprzeczne są dosyć wysokie, lecz wązkie, dwie boczne zaś są nizkie i oddzielnym dachem kryte, oprócz tego jest południowa nawa, do której przytykają zabudowania klasztorne, od bramy aż do poprzecznej nawy znacznie węższa i przez to podobna do krużganku, brak też w niej ołtarzy i wszelkich ozdób. Wspaniała ta świątynia ma wewnątrz 97·6 mt. długości, 19 mt. szer., w ramionach zaś 28·33. Wysokość od posadzki do sklepienia wynosi w średniej nawie 17·7 mt. Tak jak się kościół dziś przedstawia, sięga on zaledwie r. 1577. Kilkakrotnie uległ zniszczeniu, niektóre części jednak, mianowicie większa część głównej nawy, obie nawy poprzeczne, niektóre części chóru i południowa nawa pochodzą jeszcze z XIII w., inne części z XIV w. Pierwotnie kościół był pomalowany freskami, których ślady jeszcze dziś widzieć się dają w presbyteryum. Facyatę zdobią dwie niewysokie wieże, które przez pół tylko wystają z muru i tak do siebie są zbliżone, że ledwie między niemi zostaje miejsce na drzwi wchodowe. Oprócz tego wznosi się jedna

Str. 801
wieża w środku kościoła, a dwie na poprzecznych nawach. Nad wspaniałą, ale już znacznie uszkodzoną bramą, znajduje się herb opata Hackiego i napis łaciński, oznajmujący, że kościół ten poświęcony jest Trójcy św., N. M. Pannie i św. Bernardowi. Światło wpada do bocznych naw wielkiemi oknami, do głównej zaś nawy mniejszemi, znajdującemi się u góry. Główna nawa kończy się olbrzymią framugą, odłączoną wysokim murem od reszty kościoła i tworzy presbyteryum z wielkim ołtarzem. Jest on dziełem wspomnionego już opata Hackiego, który swój urząd piastował od r. 1683 do r. 1703. W około właściwego ołtarza idą półkolem liczne marmurowe kolumny, dźwigające niebieskie obłoki, z których wyzierają główki aniołów. Sam środek nieba tworzy okrągłe okno ze szkła malowanego. Wielki zaś obraz olejny, niżej pomiędzy czarnemi kolumnami umieszczony, wyobraża N. M. Pannę i św. Bernarda. Zdania o wartości wielkiego ołtarza pod względem sztuki są podzielone. Wysokie ściany, oddzielające presbyteryum od reszty kościoła, są wewnątrz okryte malaturami, po stronie ewangielii znajdują się wizerunki fundatorów, po stronie epistoły portrety celniejszych dobrodziejów kościoła i klasztoru, jak to opiewają łacińskie napisy. I tak czytamy po lewej stronie: „Monumentum illustrissimorum fundatorum hujus monasteri.” Pierwsze miejsce trzyma Stefan Batory, klęczący przed Matką Boską, bardzo charakterystyczny i wierny. Nad portretem znajduje się herb Batorych, trzy wilcze kły w czerwonym polu i łac. Napis. Król Stefan zaliczony jest słusznie do fundatorów klasztoru, bo gdy go Gdańszczanie roku 1577 zniszczyli, zmusił ich do zapłacenia 20,000 tal. Na odbudowanie klasztoru. Po lewej, obok portretu Batorego, znajduje się tablica z napisem: Noverint universi filii domus hujus quod Illmus Princeps dux Pomeranorum Subislaus senior primus in Oliva fundator exstitit Ao. Milmo, centesimo septuagesimo etc. Tablica zaś po prawej stronie opiewa, że tu spoczywają Świętopełk, zmarły w 1266 r., i Mestwin, który tu został pochowany r. 1295. Pod portretem Stefana Batorego wiszą wizerunki Subisława Starego, Sambora, Mestwina, Świętopełka i Mestwina II, na którym wygasła linia książąt wschodnio pomorskich po mieczu. Niżej wiszący mniejszy obraz przedstawia chrzest Subisława Starego i budowę kościoła oliwskiego, około której krzątają się także cystersi w habitach. U góry jest napis: „Illustrissimus princeps dux Pomeranorum Subislaus senior per R.D. Abbatem colbacensem baptizatur et hanc Olivum Cisterciensium ordinis monachis ex dicto Colbacensi monasterio assumptis fundat A. MCLXX.” Po obu stronach tegoż obrazu są dwie tablice z obszerną, wierszem napisaną pochwałą Świętopełka i drugich fundatorów klasztoru. Po tejże samej stronie znajduje się w posadzce ogromna czarna płyta z marmuru, z herbem książąt pomorskich Gryfem i napisem: Sepulcrum illustr. Ducum ac Principum Pomeraniae fundatorum hujus domus. Tu bowiem złożono w 1577 r. kości książąt pomorskich, którzy pierwotnie w kościele lecz po różnych miejscach na krużgankach klasztornych byli pochowani. Odpowiednio tablicy pomnikowej po lewej stronie znajduje się druga na prawej, poświęcona pamięci dobrodziejów klasztoru oliwskiego. Pierwsze miejsce u góry zajmuje wizerunek Zygmunta III ozdobiony herbem Wazów, dobrze malowany. Niżej umieszczone wizerunki przedstawiają Przemysława, Wacława z orłem polskim i lwem czeskim, margrabiego Waldemara z czarnym orłem, w. mistrza Winryka von Kniprode z krzyżem teutońskim i Jana Kazimierza Jagiellończyka. Obrazy te pochodzą z XVIII w. Pod portretem Kazimierza Jagiellończyka znajduje się mniejszy obraz przedstawiający wymordowanie zakonników przez pogańskich Prusaków. Po jego lewej stronie jest tablica z napisem: „Vastationum hujus Monasterii Olivensis commemoratio", zawierająca spis wszystkich napaści na klasztor. Tablica po prawej stronie zaś głosi w łacińskich wierszach sławę Kazimierza Jagiellończyka. O narożny filar, przedzielający lewe ramię krzyża od presbyteryum, opiera się ambona, wystawiona w stylu odrodzenia z XVI w. Ołtarzy, mniejszych jest 22, po części z marmuru lub piaskowca, po części z drzewa. Do najokazalszych należy ołtarz św. Trójcy, pięknej roboty snycerskiej, pozłacany; jest to dawniejszy wielki ołtarz, który dopiero w 1688 r. na teraźniejsze miejsce przeniesiony został. Pochodzi z r. 1604-1606 i jest dziełem mistrza gdańskiego Wolfganga Spoerer. Prawie wszystkie ołtarze są opatrzone w antependya starożytne ze skóry, wybijanej w piękne kolorowe i złociste desenie, które dziś umyślnie w tym celu przybywający do Oliwy fabrykanci obić jako zwory dla swoich wyrobów zdejmują. Kaplic liczy kościół trzy: Kapliczka św. Krzyża za wielkim ołtarzem przy północnej ścianie, służyła niegdyś opatowi za prywatną kaplicę. Kaplica św. Jana Nepomucena niedaleko głównego wejścia, przybudowana do północnej nawy, służy teraz za chrzcielnicę. Naprzeciw niej, po prawej stronie kościoła, znajduje się kaplica N. M. Panny. Przedtem istniały tu jeszcze trzy inne kaplice (ob. Utracone kościoły przez Frankidejskiego, str. 197). Organów ma kościół dwoje, mniejsze na chórze w prawem ramieniu krzyża, drugie na wielkim chórze w głównej nawie, należą do

Str. 802
rzędu największych. Oprócz cymbałów, dzwonków, aniołków grających na trąbach, liczą rejestrów 101, z których 84 służą piszczałko; miechów jest 13, klawiatur 3, wszystkich piszczałek 5112, na 19 skrzyniach. Koszta budowy wynosiły 6000 tal. Zbudował je w roku 1763 i następ. Jan Wulf, braciszek cysterski, który umyślnie za granicę wysłany został, aby się gruntownie sztuki organmistrzowskiej wyuczył. Z kosztownych sprzętów kościelnych, w które klasztor dawniej obfitował, pozostało dziś już nie wiele. Dobrej roboty snycerskiej są stale, stojące w północnej poprzecznej nawie, pochodzące z 1599 r. Stary baldachim, według podania miał być zrobiony w Rzymie przez królową szwedzką Krystynę, córkę Gustawa Adolfa. Nagrobki mają w kościele między innymi: Feliks Konarski i jego żona Eufrozyna z Sokołowskich, Jerzy Konopacki i jego żona Anna z Konarskich, Potuliccy i Kosowie. Najciekawsze jest może epitafium sławnego historyka Reinholda Heidensteina, rodem z pobliskiego Sulęcina. Pomnik ten ozdobiony jest jego własnym i jego żony Konarskiej portretem. Napis zaś, mający posłużyć do wyjaśnienia spornej kwestyi, kto jest właściwym autorem Wojny moskiewskiej, jest następnej osnowy: Prussia mi patria est: Heidenstinio patre natum Edidit in gelidas Anna Krokowna plagas, Grata Solencinium domus, optatissima nobis, Nupta Konarscii nominis, uxor erat. Cara et munda, thori quae pignora terna jugalis, Virginei Sexus, filiolumque dedit. Post natale solum, Germana atque Italia tellus, Gallia post artes me docuere bonas. Queis Stephano placui regi, regique Sigmundo, Forsan et a sera posteritate sciar. Nondum prima meas cinxit lanugine malas, Aetas, jam norat me Stephani aula suum. Assidue hinc tracto dum magna negotia regum, Quando etiam orator publica jussa fero. Sunt tamen ingenii quoque monumenta reliqui, Plura quidem, sed quae plurima fama ferat. Scripsimus indomitos modo fractos viribus hostes Moschos et Latio gesta Polona stylo. i t. d. Naprzeciw wejścia pobocznego do kościoła z korytarza klasztornego znajduje się w jednym filarze mała framuga, dziś próżna, w której dawniej pokazywano chleb skamieniały wedle znanej powszechnie legendy, obrobionej prozą przez Bronisławę Kamińską a wierszem przez Adama Górczyńskiego. Klasztor oliwski był, według przyjętego u cystersów planu, zbudowany w czworobok. Na wewnątrz ida w około dziedzińca wspaniałe krużganki, z których po trzech stronach jest wejście do rozmaitych gmachów klasztornych, czwartą zaś północną stronę zajmuje kościół. Wejście do niego z dziedzińca wewnętrznego zdobi piękny portal z czarnego marmuru i tablica marmurowa, przypominająca, że tu właśnie nastąpiła wymiana instrumentów pokoju. Po przeciwnej stronie leży refektarz letni mnichów. Jest to wysoka, obszerna sala, której śliczne sklepienie wspiera się na trzech granitowych kolumnach, wykonanych z jednego głazu. Atoli jedna z nich runęła niedawno i to wskutek zawalenia się pokojów, położonych nad tymże refektarzem. Pod gzymsem, idą w około ścian długim rzędem portrety wszystkich opatów, z datą ich elekcyi i zgonu. Niedostaje tylko portretu ostatniego opata Rybińskiego i dwóch tytularnych opatów oliwskich, książąt Józefa i Karola Hohenzollernów. Naprzeciw wejścia do refektarza znajdują się szczątki fontanny, która według opisów miała kształt drzewa oliwnego, wyrzucającego z liści i owoców promień wody spływającej w ogromną cysternę marmurową. Nad refektarzem była dawniej biblioteka, z drugiej strony zaś sala kapitulna i inne gmachy, ale prawie całe piętro po tych dwóch stronach dawno się zawaliło. Na wschodniej stronie dziedzińca, po nad wejściem do obszernych podziemnych sklepów, leży sławna sala, w której podpisany został pokój oliwski. Cystersom służyła ona za refektarz zimowy. Sale tę pozostawiono od roku 1660 aż do r. 1807 w tym samym stanie nietkniętą, jak ją posłowie opuścili, nie ruszono z miejsca nawet fotelów i kobierców, wyjąwszy, że na ścianach poumieszczano liczne napisy. Dopiero gdy r. 1807 Francuzi klasztor oliwski na szpital zamienili, poginęły z tej sali wszystkie sprzęty i pamiątki historyczne. Tylko napisy i piękny gdański stół z marmurowym wierzchem uszły zniszczenia. A jednej ze ścian jest wmurowana marmurowa płyta z łacińskim napisem dotyczącym pokoju tu zawartego, u góry widać gołębia z gałązką oliwną. Nad drzwiami jest drewniany pomalowany rajtar szwedzki; pędzi na koniu trzymając w ręku papier jakiś. Jest to goniec wysłany z wiadomością o zawartym pokoju. Z innych budowli godzien jest uwagi jeszcze nowy pałac opacki, o jednem piętrze, zbudowany przez opata Rybińskiego około r. 1760. Zaraz obok stoi stary. Tamten jest obecnie zamieszkany przez księżniczkę pruską, krewnę ostatnich dwóch opatów tytularnych Hohenzollernów, ten zaś przez jej służbę i inspektora ogrodu. Stoi także jeszcze kościół św. Jakuba, który dawniej był parafialnym. Jeden z zakonników bywał zwykle przeznaczony do tego kościoła jako proboszcz. Przez całe prawie XVII stulecie byli tu proboszczowie świeccy. Po kasacie klasztoru odbywa się tu nabożeństwo parafialne w większym kościele klasztornym, a kościół św. Jakuba dostali w 1834 r. ewangielicy. Dawniejszy zbór luterski rozebrano, a na jego miejscu i z tegoż materyału wysta-

Str. 803
wiono dom dla pastora. Oprócz tego stoi jeszcze główna oficyna, w której się niegdyś mieściła apteka, kasa i kancelarya sądowa, dziś zamieniona na szkołę katolicką i pomieszkania dla nauczycieli, organisty i zakrystyana. Dalej jest jeszcze domek przy bramie i kapliczka św. Bernarda, dziś zamieniona na więzienie wiejskie. Istnieją także jeszcze liczne obory, stajnie i śpichrze. Uległo zaś zniszczeniu pomieszkanie przeora i nowicyat, dalej browar, w którym się także pokoje dla gości znajdowały, młyn wodny i inne zabudowania. Po za kościołem i klasztorem rozciąga się aż do szosy piękny ogród opacki. Jedna część jest urządzona w guście francuzkim, druga w angielskim. Najcelniejszym punktem całego parku jest około 100 kroków długi szpaler, który tworzą cztery rzędy ogromnych lip i grabów. Średnia alea, jakby mur zielony, obsadzona jest gęsto rozłożystemi lipami. Alea ta zwęża się nieznacznie ku końcowi i zostawia wolny widok na błyszczący się w słońcu Bałtyk, tak że się zdaje, jakoby morze zaczynało się tuż za ogrodem. W najbliższym sąsiedztwie ogrodu opackiego wznosi się 328 stóp npm. najwyższy szczyt tutejszych wyżyn, po księciu bisk. warmińskim i opacie oliwskim Karolu Hohenzollern, Karlsberg zwany, albo Pacholkenberg, jak go lud mianuje. Ztąd otwiera się widok na Gdańsk, na Nowy Port z dwoma latarniami morskiemi i na ciemne fale Bałtyku. Przy pogodnem powietrzu można nawet Hel widzieć z wieżą kościelną i latarnią morską. Należy nadmienić, że u stóp góry w lewo od szosy, na t. z. polu Żywca, odkryto cmentarzysko z licznemi twarzowemi popielnicami, natrafiono tez na miejsca, gdzie palono ciała (ob. Objaśn. do mapy archeol. Prus Zach. przez Ossowskiego, 90). Oprócz tego znaleziono tu stary mieczyk etruski z amonowemi różkami u rękojeści i bransoletę wyzłobioną w środku (ob. Drogi handlowe greckie i rzymskie przez Sadowskiego, str. 65). Mniemanie jakoby Krystyan, pierwszy biskup Prusaków, pochodził z klasztoru oliwskiego, jest mylne, jak wykazał Perlbach (Zur Gesch. der aeltesten Preuss. Bischoefe, 17-21). Prawdopodobnie był on członkiem jednego z klasztorów cysterskich w Wielkopolsce, może z Łekna pod Wągrowcem (ob. Kętrz.: O ludn. Pol., str 46 i Gesch. von Ost- und Westpreussen, von Lohmeyer, I, str. 47). Owa fałszywa hipoteza polega tylko na późniejszym marginesowym dopisku do kroniki oliwskiej. Do dziejów O. odnoszą się następne prace: 1) Szkice z ziemi i historyi Prus Królewskich, przez Lubińskiego (Gdańsk, 1886, str. 92-143). 2) Tarnowski: Z Prus Królewskich (1882, str. 123-135). 3) Starożytności Polskie (II, s. v. Oliwa). 4) Opis Starożytnej Polski przez Święckiego (Warszawa 1828, str. 357-358). 5) Borck: Echo sepulchralis (II, 290-357; manuskrypt w Pelplinie (r. 1871 i 1872). 6) Pielgrzym, wychodzący w Pelplinie (r. 1871 i 1872) 7) Wiadomości niektóre o archidyakonacie pomorskim, przez Hildebrandta (Pelplin 1865). 8) Die Bau und Kuenstdenkmaeler d. Landkr. Danzig (1885, str. 96-122). 9) Brandstaetter. Land und Leute des Landkr. Danzig (1879, str. 167-175). 10) Tegoż: Die Weichsel (Marienwerder, 1855, str. 158-170). 11) Neue Preuss. Prov. Bl (1850, II, str. 1-96). 12) Die Cistercienser Abtei Oliva, von Kretschmer (Danzig, 1847.)

Kś. Fr.

Konradshammer:



Jelitkowo:



Jelitkowska struga (potok oliwski):


Zaspa:


Początek strony.