Gazeta Gdańska, na czwartek 9-go grudnia 1909 r.:
        — Oliwa. Przeniewierstwa dawniejszego kasyera gminy Friedricha dostały się w sobotę przed gdańskie sądy przysięgłych. Friedricha skazano na rok więzienia i policzono mu dwa miesiące, które odsiedział w śledztwie. Wyrok to stosunkowo bardzo łagodny, ale sąd ulitował się nad winowajcą, ponieważ okazywał wielką skruchę i ponieważ się wykazało, że mając do wyżywienia żonę, dwoje dzieci, swych rodziców i ułomną siostrę, nie mógł wystać, jak na oliwskie stósunki, z pensyą, która w początkach wynosiła 1500, a później 1800 marek na miesiąc. Na dobitkę żona mu prawie bezustannie chorowała, leżała długi czas w klinice, co naturalnie dużo pieniędzy kosztowało.
        Suma, którą sprzeniewierzył, wynosiła 5827,51 marek. Winowajca pracował przy gminie oliwskiej od 1 paź dziernika 1903 roku. Przeniewierstwa swe rozpoczął w roku 1906. Z początku pokrywał je, ale później poczęły ma przerastać ponad głowę, tak że nie widząc wyjścia, sam się do nich na dniu 18 sierpnia b. r. przyznał, głównie dla tego, ażeby uzyskać dla siebie łagodniejszy wyrok.
        Rzeczoznawca, którym był wyższy książkowy z głównej kasy miejskiej w Gdańsku Haack, zwalił część winy na zarząd gminy i oświadczył, że przeniewierstwa byłyby się już dawno wykryły i nie byłyby doszły do takiej sumy, gdyby się kasyera było częściej doglądało.