Start  ›  Biblioteczka oliwska  ›  Wycinki  ›  Mur z ulicy Krowoderskiej  ›

Ze strony FB Nec Temere Nec Timide

Dziennik Bałtycki. 9 października 1960 roku.

Zabytki Pomorza Gdańskiego (52)

Mur z ulicy Krowoderskiej

Pośród dość licznych budowli pałacowych jakie w XVII i XVIII w. powstały w Gdańsku i okolicznych osiedlach podmiejskich, jak Orunia, Wrzeszcz, Oliwa i in. najokazalszym była niewątpliwie siedziba marszałka koronnego Jerzego Mniszcha, wzniesiona ok. 1750 r. opodal Długich Ogrodów, na terenie, przez który przebiega dziś wąska uliczka, nazwana po ostatniej wojnie Krowoderską.

Rokokowy pałac Mniszcha był dużą, trzyskrzydłową rezydencją o wymiarach ok. 45 m na 35 m, usytuowaną w pewnej odległości od ulicznego traktu (dzisiejszej ulicy Elżbietańskiej), do którego dochodziły jedynie mury okalające dziedziniec pałacowy od wschodu i zachodu, powiązane zewnętrznymi ścianami obu skrzydeł gmachu i stanowiące ich przedłużenie. Od ulicy dziedziniec oddzielony był wysokim ogrodzeniem, przerwanym pośrodku wspaniałą bramą wjazdową, zdobioną wielkimi kompozycjami rzeźbiarskimi.

W 1905 r. władze pruskie poleciły rozebrać pałac, bez żadnej istotnej przyczyny zubażając krajobraz architektoniczny miasta, o cenny zabytek z czasów przynależności Gdańska do Polski. Na szczęście uratowane zostały liczne rzeźby z bramy wjazdowej i ogrodzenia. Jedna z tych rzeźb przedstawia boginię Atenę w pancerzu i z tarczą, druga Florę z rogiem obfitości w ręku. Nadto zachowały się trzy putta i kilka waz rokokowych ze słupów ogrodzenia. Cały ten bardzo ciekawy zespół plastyczny eksponowany jest w pięknym wirydarzu Muzeum Pomorskiego w Gdańsku i dostępny dla zwiedzających przez wejście znajdujące się we wschodnim krużganku.

Prócz wymienionych rzeźb pozostał jeszcze dziwnym trafem duży fragment wysokiego muru, który otaczał dziedziniec pałacowy od strony zachodniej. Mur ten, biegnący wzdłuż ul. Krowoderskiej rozczłonkowany jest pilastrami, między którymi występują wnęki, zamknięte od góry spłaszczonymi łukami. Zwieńczenie jego tworzy gzyms i ceramiczny daszek wzbogacony ciekawymi zdobieniami. Całość, mimo zupełnego opuszczenia i zaniedbania, przypomina świetność XVIII-wiecznej budowli i jaskrawo wyróżnia się od sąsiedniej tandety architektonicznej, pochodzącej z czasów pruskich.

Dawne założenie parkowe, usytuowane w sąsiedztwie pałacu przypominają dziś tylko nieliczne drzewa oraz nikłe ślady kształtowania terenu przez ogrodnika - architekta.

F. MAMUSZKA




Początek strony.