Stanisław Dąbrowiecki. Urodził się 04. 08. 1920 roku w Krakowie, zmarł przed czerwcem 1983 roku w Komorowie. Był fotoreporterem oraz od 1978 roku członkiem ZPAF Okręg Warszawski. W okresie II wojny światowej fotoreporter wojenny "Czołówki Filmowej Wojska Polskiego". Przez wiele lat był fotoreporterem Centralnej Agencji Fotograficznej ( CAF ).
Najdziwniejszą historię mają jego zdjęcia, wykonane 16 kwietnia 1947 roku, podczas egzekucji Rudolfa Hoessa, komendanta obozu Auschwitz-Birkenau. W PRL, przez kilkadziesiąt lat, były tajne. Ich negatywy, które miały znajdować się w sejfie Ministerstawa Sprawiedliwości, zaginęły nie wiadomo kiedy. Zachowało się tylko 11 powiększeń.
Jak pisze Historia Focus.pl: "Dąbrowiecki opowiadał, że fotografowali tylko on i nieznany mu mężczyzna. Wszystkim innym odbierano aparaty. Oni stali kilka kroków od szubienicy. Drugi fotograf był, zdaniem Dąbrowieckiego, prawdopodobnie z UB. Po egzekucji mężczyzna zniknął, a do Dąbrowieckiego podeszło dwóch funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, wyjęli mu z dłoni aparat, wykręcili rolkę filmu i powiedzieli, że ją konfiskują w imieniu Ministerstwa Sprawiedliwości."
Dąbrowiecki zawiadomił przełożonych z "Filmu Polskiego", gdzie pracował. Mimo interwencji, ówczesny minister sprawiedliwości nie wyraził zgody na oddanie negatywów, stwierdzając, że na zawsze pozostaną one w archiwum.

Fotografia z lat 50 XX wieku. Jelitkowo. Ul. Pomorska. Dom Wypoczynkowy "Gedania".