Start  ›  Ulice  ›  Bytowska  ›  Oliwa - Mamuszka  ›

Franciszek Mamuszka, "Oliwa. Okruchy z dziejów, zabytki", Gdańsk 1985, str. 105-106:

Kuźnia Wodna

       W głębi Doliny Oliwskiej, przy ul. Bytowskiej 1, czynna jest Kuźnia Wodna, największy niegdyś zakład przemysłowy ośrodka oliwskiego. W 2 poł. XVI w. znajdowała się tutaj majętność Johanna Klinghammera, którą w 1597 r. nabył opat Dawid Konarski i przekazał konwentowi, aby zwiększyć jego dochody. Czynne tu były wówczas dwie kuźnice żelaza. Wielka, będąca obecnie placówką muzealną i druga, mała oraz młyn prochowy. Inna była wówczas sieć wodna i zabudowa w sąsiedztwie wielkiej kuźnicy. Ta ostatnia przynosiła konwentowi pokaźne zyski. Na przykład w poł. XVIII w. dzierżawca tego zakładu płacił 140 florenów rocznie i dostarczał klasztorowi żelazo w ilości 3,5 funta okrętowego (1 funt okrętowy = 139 kg). Produkcja kuźnicy wynosiła jeszcze w 1830 r. 1340 funtów okrętowych.
       Zakład był czynny do 1947 r. i po wojnie znajdował się pod zarządem spółdzielni "Żeliwiak", która ze względu na nieopłacalność eksploatowania przestarzałego obiektu przemysłowego pozostawiła go własnemu losowi. Opuszczona kuźnica uległa kompletnej dewastacji. Cenny w sensie historycznym i jedyny na Pomorzu zabytek przemysłowy tego rodzaju zamienił się po kilku latach w ruinę. Alarmy prasowe miłośników zabytków wywołały oddźwięk w formie przejęcia w 1957 r. ginącego obiektu przez Muzeum Techniki NOT w Warszawie. Stopniowo zabezpieczono zrujnowany budynek i zachowane urządzenia, po czym przystąpiono do poszukiwania dokumentacji i opracowywania założeń technicznych, a następnie odbudowy zabytku. Na jego wyposażenie, typowe dla epoki odrodzenia, składają się 3 koła wodne, dwa masywne wały dębowe, młoty, piec grzewczy, wielkie nożyce do cięcia żelaza itp.
       Odbudowaną częściowo kuźnicę otwarto 17 VI 1978 r. Później prowadzona była rekonstrukcja drugiej części zakładu. Jest to obecnie oddział Muzeum Techniki NOT w Warszawie. Przyjmuje on indywidualnych turystów i wycieczki. Kuźnia Wodna, jak się ją nazywa, nie podjęła produkcji, demonstruje jedynie pracę zakładu, ewentualnie wybija metalowe pamiątki dla zwiedzających. Jest to jedyny tego rodzaju zabytek na terenie Polski północnej.


Początek strony.