Start  ›  Ulice  ›  Zajęcza  ›  Kapliczka ›

Historia Kapliczki w lesie przy ulicy Zajęczej w Oliwie

     Kapliczka powstała z inicjatywy parafianki Katedry w Oliwie Barbary Michalak.
     Zachwycona pięknymi kapliczkami na terenach południowej Polski - przyszło natchnienie, aby w Oliwie w lesie stanęła Kapliczka.
     Całym przedsięwzięciem zajął się artysta plastyk śp. Piotr Solecki. To On na placu Zieleni, wybrał drzewo. Jest to lipa zrośnięta z dwóch lip, długości 3,5 m. wnętrze drzewa było puste. Przewieziono na ul. Grunwaldzką 553, gdzie wyczyszczono i specjalnym płynem zakonserwowano.
     Pod nadzorem p. Soleckiego wydłutowano wnękę i napis modlitwy. Wykonali to Paweł Michalak i syn artysty Arek. Wielkość i grubość deski ustalił p. Solecki. Paweł Michalak z kolegą wykopali podmurówkę.
     Przygotowany pień, ustawiony był dźwigiem, na dużą metalową rurę, która była wmurowana do podmurówki. Szczeliny drzewa zapełniono kamieniami, z placu budowy p. Leśniowskiego. I jeszcze raz pień obmurowano dookoła. Murarką bezinteresownie zajął się p. Piotr Kozikowski - murarz.
     Cement za gotówkę załatwił p. Zygmunt Michalak (od ks. proboszcza).
     Ponieważ pracowałem w Zieleni Miejskiej w Oliwie, znałem kierownika Lasów Państwowych. Był nim wówczas inż. Stanisław Szarejko, i to On ustalił miejsce, gdzie ma stanąć Kapliczka z przeświadczeniem, że upiększy teren. Daszek postawili pracownicy lasów. Krzyż na daszku i łańcuchy, na których wisi modlitwa ofiarował śp. Piotr Solecki.
     Prace trwały 5 m-cy. Po zakończeniu 23 października 1985r odbyła się dziękczynna modlitwa Różańcowa. Kratę metalową do wnęki wmontowano w terminie późniejszym. Koszt kraty pokrył ks. Kanclerz Stanisław Zięba i śp. Elżbieta Kaczmarek.
     We wnętrzu Kapliczki wisi żarówka. Z posesji państwa Muszyńskich ul. Zajęcza 4 c przeciągnięte są kable. Na rocznicę 23 października 1986r zapłonęło światło. Dokonał tego śp. Bardzo pobożny p. Feliks. Pewnego wieczora, zakłopotany p. Feliks modlił się, bo zabrakło mu kabli. Na drugi dzień, ktoś nieznajomy ku Jego zdziwieniu, przyniósł całą teczkę kabli. On też posadził krzak róży.
     W całym przedsięwzięciu, brali i biorą nadal czynny udział mieszkańcy ul. Zajęczej: m.in. Antoni Leśniewski z córkami, p. Mieczysław Borowiak, śp. Stanisław Socha, państwo Muszyńscy, Ewa Zimna i jej śp. Mama i wiele innych mieszkańców okolic.
     Bezinteresownie metalowy płotek, przyciął i zamontował śp. Ryszard Weremko.
     Przy Kapliczce wymodlono ks. Jacka Sochę.


Maryja jest z nami
i stawia się do Boga za nami.


Barbara Michalak

Gdańsk, 27 listopada 2012r






 Kapliczka na końcu ul. Zajęczej. 27.08.2014.
Fot. Tomasz Leżyński.

Początek strony.