Strona
autorska
Blog 34   
 
1>
 2> 3> 4> 5> 6> 7> 8> 9> 10> 11> 12> 13> 14> 15> 16> 17> 18> 19> 20> 21> 22> 23> 24> 25>

 
26> 27> 28> 29> 30> 31> 32> 33> 34> 35> 36> 37> 38> 39> 40> 41> 42> 43> 44> 45> 46>| 47>> cd.
2007 - 2012   STRONA GŁÓWNA | BLOG | GALERIA FOTOGRAFII | ARCHIWALIA
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Galeria zdjęć
 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
17032010
Na kilku forach opublikowałem zdjęcia z rodzinnych albumów, prosząc internautów
o pomoc w zlokalizowaniu miejsc gdzie przebywali moi rodzice w Tatrach w czasach
przedwojennych, co to np. za motocykl na którym siedzi mój ojciec lub szczyt góry,
 i inne zapytania. Komentarze pozwoliły mi wzbogacić informacyjnie blog 32. w którym
prezentuję historię mojego ojca fotografa i jeszcze raz serdecznie wszystkim userom dziękuję.
Planuję również drugą opowieść rodzinną, o czasach zakopiańskich mojej mamy, i nie tylko.
Dostałem też e - maila od Działu Promocji Opery Bałtyckiej którego fragment przytaczam:
Przygotowując program do opery Halka natknęłam się w Internecie na zdjęcia
z Zakopanego (...). Obrazy te urzekły mnie swoim niepowtarzalnym klimatem
i wymarzyłam sobie, że znakomicie pasowałyby jako grafika naszego programu.
Zwracam się więc do Pana z pytaniem - prośbą. Czy zgodziłby się Pan na udostępnienie
kilku zdjęć do wykorzystania w programie naszej najnowszej premiery Halka?
(akcja będzie toczyła się właśnie z Zakopanem w latach 30). Chodzi mi np. o zdjęcie
w samochodzie z 1930 r.
Zgodziłem się bez wahania chociaż zdjęcia maleńkie 6 x 9 cm i jedno większe pocztówkowe
w samochodzie z moją mamą. Sam je zeskanowałem i wysłałem pocztą jako duże pliki jpg.
Zdjęcia są w zestawie zdjęć w fotograf galeria. Jak wyglądają w programie Halki (projekt
graficzny Adama Swierżewskiego, okładka tylko do identyfikacji) widać poniżej.
 



 
W adnotacji, w stopce redakcyjnej programu, oprócz informacji o autorach innych
zdjęć jest takie - zdjęcie Marii Fołtyn autorstwa Edmunda Zdanowskiego (...) oraz z albumu
rodzinnego Ryszarda Petrajtisa - przypadkowe ale miłe zetknięcie nazwisk nauczyciela
i ucznia dawnego Technikum Sztuk Plastycznych w Orłowie. Autorem tylko jednego,
widoku Poronina, jest mój ojciec a na dwóch pozostałych jest mama w samochodzie
wycieczkowym do Doliny Kościeliskiej i ojciec na tle panoramy Tatr, wykonane w latach
30 - tych przez nieznanych mi fotografów.
Przy okazji wybraliśmy się 09.03. z Krysią na Halkę, pierwszy raz na przedstawienie
w XXI wieku, aż przykro że trzeba to stwierdzić. Tłumnie przybyła publiczność szybko
zapełniała fuaje Opery. Bardzo dużo młodzieży którą przywiozły autokary. Można usiąść,
wypić kawę i zjeść ciasteczko w papierku na talerzyku w przerwie między aktami, sporo
płacąc za taką przyjemność. Ale co tam, pierwszy raz w tym wieku taki wypad i w tym
wieku, lat wszak przybyło. Sala teatralna wiadomo, od dawna taka sama, scena niewielka,
ale ten niepowtarzalny klimat, przyciemnianie świateł, milknące rozmowy, bordowa kurtyna,
i jak zwykle lekki dreszczyk emocji.
Śpiew i muzyka bez jakiegokolwiek mikrofonu, całkowicie naturalny odbiór, żadnego
poprawiania czy wzmacniania. Pstryknąłem kilka zdjęć moim stareńkim dyskretnym
compactem Nikonem 5000, w eleganckim i nowoczesnym wnętrzu, z wielkimi powiększeniami
aktorów na ścianach. Po przerwie również na widowni, gdy scena zapełniła się tłumem górali,
turystów i innych mieszkańców wioski podhalańskiej. Tańce góralskie, zbójnicki i inne,
brawurowo wykonane w tak ograniczonej przestrzeni sceny, piękne głosy Halki i Jontka,
owacja co prawda na siedząco, bo pokrzykiwano „siadać”, w sumie bardzo udany
i wyjątkowy wieczór.
 
 

 

 


 

 

 

 
 

  I drugi wątek tego blogu tematycznie związany z moim udziałem na wielu forach
i publikacją rozmaitych zdjęć. Dotyczy
Galerii zdięć Rycha40, tak w oryginalnej
pisowni jest prezentowana galeria gdzie Piotr pod pseudonimem boxplio napisał na forum:

(...) n
ie macie przypadkiem takiego wrażenia że wszystkie zdjęcia rycha(40), które
nam przedstawia zasługują ze względu na ich urok i piękno i oczywiście wytworne
oko fotografa na jakąś prezentację publiczną - to nie jest podlizywanie się to konkret
wg mnie.
Przy okazji miło podsycając moją próżność. I tak powstała wirtualna galeria
zdjęć z Oliwy, plon kilku spacerków w rozmaitych porach roku. Została przyklejona
do MojeOsiedle.pl Oliwa i tkwi z wieloma komentarzami, bardzo pochlebnymi  które
można przeczytać tutaj. Postanowiłem zarchiwizować galerię rycha40 gdy odkryłem
że wiele zdjęć zaczyna znikać z innych portali i różnych forów. W trakcie wklejania
archiwalnych zdjęć z historii MDK - u w Nowym Porcie zobaczyłem informację:

Przykro nam, ale przestrzeń dyskowa dla załączników została wyczerpana. Powiadom
Administratora o tym fakcie i podaj miejsce dodania załącznika.

I z Regulaminu: (…)
webmaster, administrator i moderatorzy tego forum mają prawo
do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili (bez podania
powodu) jeśli zajdzie taka
subiektywna potrzeba.
Żeby zarchiwizować, przynajmniej częściowo dla rodziny, co ojciec czy już dziadek
wyprawiał w Internecie, wklejam całą galerię oliwską na stronę autorską. Niektóre zdjęcia
powtarzają się w innych zestawach tematycznych, ale postanowiłem że galerię zarchiwizuję
tak jak ją tworzyłem.
Materiał ilustracyjny z galerii posłużył mi również w uczestnictwie w I Konkursie,
Mój Kawałek Ziemi (rozstrzygnięcie do 15 lutego 2010) na forum 321gory.pl gdzie
były wymagane krótkie teksty, dołączone do maksimum 6. prac, które przytaczam.
Bez tytułu
Rozwiązanie konkursu w zimie więc będzie o zaśnieżonym Parku Oliwskim. Wczesnym,
zimowym porankiem, „Пешеходы твои - люди невеликие” spieszący do pracy i tak jak
w piosence Okudżawy, zwykli przechodnie, pewnie nie zwracają uwagi na krajobraz Parku.
Przez kilka ostatnich lat w czasach wszechobecnych cyfrówek, przechodząc przez Park,
zawsze miałem przy sobie aparat i fotografowałem go w rozmaitych porach roku. Zimą
rzadko z powodu coraz bardziej łagodnych i bezśnieżnych ostatnich zim. Przyroda parku
obsypana śniegiem, inne kolory niż biel to niebo, architektura Pałacu lub fragmenty zieleni
drzew iglastych. Tych kilka zdjęć sprzed już ponad dwuletnim, nie spieszeniem się do
czegokolwiek, jest zapisem z 23 stycznia 2007 r. godzina 08:30.
 


 
Spacer pod Pachołkiem
Spacer oliwski pod Pachołkiem, „górą” 101 metrów, 70 nad Oliwą, dzielnicą Gdańska.
Z Doliny Oliwskiej pomiędzy Pachołkiem a zboczem wysoczyzny, mniej więcej około 750
metrów, jak pisze Franciszek Mamuszka w „Oliwa, okruchy z dziejów, zabytki”,
biegną ku Oliwie stare ciągi drożne. Łączą się pod Pachołkiem wokół Stawu Młyńskiego
i prowadzą w sieć ulic starej Oliwy. Najpiękniej nad stawem jest na wiosnę, rechoczą
żaby, przyroda zaczyna szaleć i trochę zagłusza hałas samochodowy na pobliskiej
ul. Spacerowej. Na której już nikt nie spaceruje. Po przejściu skrótem nad Potokiem
Oliwskim na ul. Kwietną, podziwiając po drodze zmodernizowany młyn zbożowy czynny
od 1613 r., można dojść do Parku Oliwskiego i odpocząć na ławeczce pod rozkwitłą
magnolią.
 



……………………………………………………  

   
 
  1> 2> 3> 4> 5> 6> 7> 8> 9> 10> 11> 12> 13> 14> 15> 16> 17> 18> 19> 20> 21> 22> 23> 24> 25>

26> 27> 28> 29> 30> 31> 32> 33> 34> 35> 36> 37> 38> 39> 40> 41> 42> 43> 44> 45> 46>| 47>> cd.