Strona autorska |
Blog 37
1> 2> 3> 4> 5> 6> 7> 8> 9> 10> 11> 12> 13> 14> 15> 16> 17> 18> 19> 20> 21> 22> 23> 24> 25> 26> 27> 28> 29> 30> 31> 32> 33> 34> 35> 36> 37> 38> 39> 40> 41> 42> 43> 44> 45> 46>| 47>> cd. |
|
2007 - 2012 | STRONA GŁÓWNA | BLOG | GALERIA FOTOGRAFII | ARCHIWALIA | |
Galeria zdjęć |
05052010 Tak jak zapowiadałem w poprzednim blogu swoją obecność na wernisażu Marka Okrassy, malarstwo i rysunek, na plaży przed Grand Hotelem, tak byłem. Pogoda 2 maja dopisała i dwugodzinna prezentacja, na słonecznej plaży, na tle spokojnego morza i bez wiatru, odbyła się bez problemu. Organizator, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, przewidywała komplikacje np. silny wiatr i paliki podtrzymujące sztalugi z obrazami, ale gdyby lało to raczej klapa. A następnego dnia, 3 maja, lało jak z cebra i wiało. Wystawy plenerowe obrazów znam jedynie z galerii sprzedażnej na Monciaku przy kościele św. Jerzego, lub innych, np. w Gdańsku, ale to raczej amatorszczyzna. Kiedyś w moich studenckich czasach toruńskich, grupa Zero 61, na zewnętrznych murach Collegium Maius UMK, prezentowała swoje prace i było to wydarzenie artystyczne. I taki cytat: Rzymską wystawę Colori Della Polonia otwierali w barokowych ogrodach Villi Dorii Pamphilji wysocy oficjele wiecznego miasta. Wśród prezentowanych prac były obrazy Marka Okrassy. Jego twórczość została wyróżniona medalem zasługi, sygnowanym rzymskim SPQR, czyli Senatus Populusque Romanus - godłem, którym w starożytnym Rzymie tatuowano ramiona gladiatorów. Artystyczna kariera Marka Okrassy nabiera od kilku miesięcy tempa. Jego obrazy trafiają do znakomitych kolekcji - są wystawiane obok prac takich mistrzów jak Andy Warhol czy Friedensreich Hundertwasser. To dobry znak dla sztuki polskiej, a szczególnie twórców młodego pokolenia. Wkleiłem ten cytat z felietonu Katarzyny Napiórkowskiej założycielki i Prezes Galerii Sztuki i Fundacji im. Franciszki Eibisch, promującej młodych artystów malarzy. Na wernisażu na plaży sopockiej, Galerię reprezentowała jej córka, historyk sztuki. Był Prezydent i Wiceprezydent Sopotu. Dyrektor PGS doglądał gospodarskim okiem przebieg wernisażu, koncert Tobiasza Bilińskiego przyciągał przypadkowych oglądaczy, a okazjonalnego wina wystarczyło do końca dwugodzinnej imprezy. Temperatura powietrza raczej nie skłaniała do strojów kąpielowych i goście wernisażowi trochę brnęli w piachu. Niektórzy tylko zdjęli buty. Może ten pierwszy, awangardowy wernisaż, zapoczątkuje jeszcze jedną formę prezentacji na sławnej plaży, na której niesiono szafę w filmie Dwaj ludzie z szafą Romana Polańskiego i gdzie jest sławny teatr na plaży Atelier im. Agnieszki Osieckiej. Z reportażu który prezentuję można sobie dopowiedzieć więcej. Podczas wernisażu dowiedziałem się o planowanym otwarciu po rewitalizacji dworku, siedziby Towarzystwa Przyjaciół Sopotu, w tym samym dniu o 17.00. Ostatnie chwile przed remontem uwieczniłem na wernisażu tutaj. Takich tłumów w niewielkich pomieszczeniach Dworku Sierakowskich, dawno nie widziałem. Wstęgę przecinał były już Marszałek Jan Kozłowski, aktualny Prezes TPS - u, wspólnie z Prezydentem Jackiem Karnowskim, a sala w której odbywał się koncert fortepianowy pękała w szwach. Dworek po rewitalizacji prezentuje się bardzo atrakcyjnie. O planach działalności Kierownika, poety, można przeczytać w wywiadzie Tadeusza Skutnika. Wyszedłem ponownie na Ulicę Artystów, na Monciak, i zrobiłem jeszcze kilka zdjęć które prezentuję z tymi sprzed otwarcia wystawy Okrassy, gdy szedłem Monciakiem na wernisaż. Między innymi z widokiem corocznie innej wystawy plenerowej (widok również z tarasu Algi), prezentującej dawne widoki Sopotu, teraz pod tytułem, Sopot w czasach Chopina, organizowanych przez Muzeum Sopotu. W tych czasach majówek i imprez z tym związanych, moje reportaże można by zatytułować Sopot w majowych czasach początku XXI wieku. :) …………………………………………………… |
|
|
1> 2> 3> 4> 5>
6>
7>
8>
9>
10>
11>
12>
13>
14>
15>
16>
17>
18>
19>
20>
21>
22>
23>
24>
25> 26> 27> 28> 29> 30> 31> 32> 33> 34> 35> 36> 37> 38> 39> 40> 41> 42> 43> 44> 45> 46>| 47>> cd. |
|